To dziś jedyne pasujące powitanie dla tego wpisu. Będzie marynistycznie, papierowo i oczywiście recyklingowo ;) Dziś w roli głównej kosze w marynarskich kolorach :)
Dzisiejszy post będzie pełen rekordów; jeden (a raczej dwa) z których jestem dumna i pozostałe niechlubne. Wpis sam w sobie też chyba rekordowy... ostrzegam - dużo czytania ;) Zacznijmy od pozytywnych rekordów:)
Oj ten CZAS ostatnio nie był moim sprzymierzeńcem. Wszystko stanęło mi na głowie, przez to nie mogę pokazać swoich prac w kolejności jak planowałam i mam lekką obsuwę... Najlepsze że w drugiej połowie maja będę miała drugą bo... goście są najważniejsi ;)
Zacznę od przedstawienia mojej wygranej u Car.o. Biedaczka pewnie już straciła nadzieję że wspomnę o Niej kiedykolwiek ;)