Coś mi się wydaje że tych kanciastych będzie u mnie coraz więcej. Chciałam sobie trochę od nich odpocząć, ale chyba za długi to odpoczynek nie będzie :) Dziś więc znów prostokątnie.
"Projekt" koszyka zmieniał się
co chwilę i ostatecznie wyszło że zadowolona jestem z niego 50/50... Zacznijmy
od tej lepszej połowy z której jestem dumna - uchwyty :)