niedziela, 9 października 2016
wtorek, 4 października 2016
Żyję...
Witam po długiej przerwie
Nie planowałam jej, ale tak wyszło. Zaczęło się od tego że spodziewałam się wizyty koleżanki i myślałam że przed Jej przylotem (pierwsza połowa września) skończę pewien "eksperyment" i zdążę pokazać na blogu, ale nie wyszło... do tej pory... Później jakoś nie mogłam wpaść w blogowy rytm. Zaległości mam również w lekturze innych blogów. Mam nadzieję że to nie jesienna depresja bo nadal nie jestem do końca sobą. Jakoś trzeba było wrócić do blogowania zanim wszyscy o mnie zapomną ;) Na szczęście wcześniej miałam prawie skończoną miseczkę, więc ją polakierowałam i jest coś na powrót ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)