Jako że od pewnego czasu zużywam swoje bardzo stare zapasy rurek, odnalazły się wśród nich takie w wiosenno-letniej tonacji. Bardzo wpasowały się w klimat jaki panuje na dworze 😊
Druga praca to inspiracja koszykiem z Instagrama. Pastelowe sztywne rurki nie były najwygodniejsze, ale jednak postanowiłam wykorzystać tu kilka nowości których nigdy nie robiłam. Koszyk plotłam splotem dziewiarskim czyli przeplatanka splotu ósemkowego i ósemkowego odwróconego. Tego drugiego prawie nie używam i widać że na dole nie jest idealnie, ale im wyżej, tym lepiej to wyglądało😆 Rączki uplecione są innym sposobem niż zawsze i miałam trochę problemów gdy robiłam zakończenie koszyka bezpośrednio przy nich. Będę musiała lepiej opracować je podczas kolejnej próby😬
Jeden i drugi koszyk rozpoczęłam od trzech rurek. Bardzo mi się podoba taki niewidoczny środek, gdzie nie widać dużej ilości rurek od których się zaczyna. Wszystkie dokładam w trakcie plecenia. Odkąd pierwszy raz zrobiłam taki początek w sercach, tak staram się już robić większość koszyków😊
Trzeci koszyk to baryłka - czyli kolejna próba z krągłościami. Podobają mi się te odcienie turkusowego i kolory wiosennych kwiatów (dosłownie to były właśnie strony z bukietem takich kwiatów). Rurek starczyło mi dosłownie na styk, więc wykończenie jest najprostsze. Jako że plecionka nie jest duża, to uchwytem na pokrywie jest zielony koralik. Ten koszyk rozpoczęłam od czterech rurek i środek również nie jest widoczny. Ogólnie taki zwykły nieskomplikowany koszyk, który - tak jak przy wazie - przez łamiące się rurki średnio mi się plotło.
Który z koszyków podpasował Wam najbardziej? Waza, prosty koszyk czy baryłka? Lubicie takie wiosenne kolory? Ja ogólnie lepiej czuje się w klasycznych kształtach, kolory też lubię bardziej stonowane i w odcieniach lasu, ale to nie oznacza że nie będę eksperymentować. Wszystko zależy od makulatury. Jak się mi trafi ciekawy odcień, to będę z takich plotła😊
Na dziś kończę i biorę się za następne "zużywanie rurek"😄
Pozdrawiam
M.
Żadnych niedociągnięć nie widzę, niebieskie koszyki są niebiańskie, bardzo mi się podobają. Za ten beczułkowaty masz u mnie złoty medal. Niesamowicie wypracowany kształt:)
OdpowiedzUsuńHi hi, Ty nigdy moich niedociągnięć nie widzisz, ale ja zawsze coś zobaczę :D Dzięki za docenienie mojej pracy :)
UsuńTeż lubię pleść takie ożywcze kolorki, ale mnie samej za bardzo do wnętrz nie pasują, wiec traktowałam je zawsze jako plecenie dla przyjemności plecenia, potem lądują na strychu i zapełniają się moimi zbierackimi pomysłami;-) Chyba najbardziej podoba mi się ten prosty z dziewiarskim splotem, ale krągłości Ci wyszły równie pięknie. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTurkusowy wyszedł CI fenomenalnie! :)
OdpowiedzUsuńMi też się najbardziej podoba :)
UsuńI very much like your pattern it's beautiful,thank for sharing good i dea !
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์
OdpowiedzUsuńشركة تسليك مجارى بالاحساء
شركة تنظيف منازل بالنعيرية