Kolorowy (dziecięcy?) świat :)

Witam w ten (w miarę) wiosenny dzień :)

Podczas plecenia koszyka padało i kolor mi trochę "spłynął", ale na szczęście pojawiło się słońce i nawet wybrał się na leśny spacer z Elmo i Misiem 😁 Nie mogłam nie skorzystać z tak pięknej pogody, bo w Irlandii to nie jest widok taki oczywisty 😉

Kolorowe plecionki robiłam kilkukrotnie, ale tak żywego i wesołego koszyka jeszcze nie miałam okazji (tych pierwszych prac nie liczę). Dłuższy czas selekcjonowałam najbardziej kolorowe rurki i w końcu zrobiłam :) Idealny do dziecięcego pokoju i na nadchodzący Dzień Dziecka, bo gdzieś te nowe zabawki muszą się przecież zmieścić 😄 Choć pewnie znalazł by też zastosowanie u kogoś kto lubi po prostu kolory wokół siebie 😊 

Podoba mi się takie stopniowanie koloru na koszykach z papierowej wikliny; czyli najciemniejszy/najżywszy na dole który im wyżej staje się "wyblakły" i przechodzi do jasnego. W tym wypadku najjaśniejsze jest zakończenie i uchwyty które są całe w kremowo-białej tonacji. To jeden z dwóch stylów które stosuje podczas łączenia koloru na plecionkach.

Po drodze pojawiły się małe opóźnienia - takie widoki miałam gdy chciałam lakierować 😸

Co myślicie o takim tęczowym koszyku? Lubicie kolory? A może wolicie biało-szaro-czarną tonację której ostatnio trochę u mnie było?

Wiem że na blogu jest mnie bardzo mało, ale czasem tak bywa i ciężko zmienić... Za to więcej jestem na Instagram gdzie zapraszam. Tam widać że nie zapadam się pod ziemię pomiędzy wpisami 😉

Do spisania następnym razem ;)

M.