Witajcie po (kolejnej) dłuższej przerwie :)
Dziś przychodzę do Was z podkładkami. Proste, szare, stonowane - tak jak lubię :)
Post pojawił by się wcześniej, ale że część podkładek to prezent, więc nie publikowałam nigdzie żeby zainteresowana osoba nie widziała (a że mam obecnie niedobór lakieru to i nic innego nie pokazywałam). "Zamówienie" było tylko na jedną większą, a ja dorobiłam jeszcze małe pod kubki ;)
Zrobiłam "bez zakończenia" żeby były takie minimalistyczne. Bardzo mi się podoba ten sposób w takich prostych pracach :) Kolory jedne z moich ulubionych i do których mam stały dostęp. Trochę z nimi zabawy żeby je uzyskać, ale warto :) Wszystkie podkładki są podklejone filcem żeby nie rysowały niektórych delikatnych powierzchni blatów.
W trakcie robienia podkładek, przypadkiem ułożył mi się taki wzór jak poniżej. Aż jestem zdziwiona że proporcje Myszka Miki ma odpowiednie :)
Mój lakier (którego dłuższy czas nie miałam) już jest w drodze, więc w najbliższym czasie zacznę nadrabiać wykańczanie prac i pokażę na blogu :) A parę rzeczy zrobiłam; trochę nowości (eksperymenty i chyba nawet udane), trochę klasyki ale w większej formie i trochę pojawi się też drobiazgów :)
Mój lakier (którego dłuższy czas nie miałam) już jest w drodze, więc w najbliższym czasie zacznę nadrabiać wykańczanie prac i pokażę na blogu :) A parę rzeczy zrobiłam; trochę nowości (eksperymenty i chyba nawet udane), trochę klasyki ale w większej formie i trochę pojawi się też drobiazgów :)
Dziś tak krótko bo mam ostatnio wenę na plecenie, więc żal żeby się zmarnowała :D Mam tyle pomysłów, że nie wiem od czego zacząć ;) Post kolejny też się szykuje ;)
Pozdrawiam
M.
Śliczne i bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPo prostu - lubię to!
OdpowiedzUsuńPo prostu dzięki! :D
UsuńŚwietne, podobaja mi się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, buziaki
Dziękuję,lubię prostotę :)
UsuńDobrze że lakier już w drodze , jestem ciekawa pozostałych :)
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Ja też się cieszę bo już za długo byłam go pozbawiona ;)
UsuńŚliczne, piękne, idealnie wykonane. Bardzo mi się podobają. Świetnie, że nie robiłaś specjalnego zakończenia - przy tych małych formach to byłoby przeładowanie i jeszcze super pomysł z podklejeniem filcem, prosty, a ja jakoś o tym nie pomyślałam. Czekam więc na kolejne prace z niecierpliwością. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, takie podkładki zdecydowanie nie potrzebują zakończenia :) Ten filc to też dobry pomysł, choć powinnam mieć sztywniejszy bo za bardzo pofalowany jest od spodu... ale na szczęście właśnie od spodu i go nie widać ;)
UsuńSuper, a na prezent wprost idealny, bo każdy dom musi mieć taki komplet podkładek: jedna duża plus kilka małych:))
OdpowiedzUsuńGdyby nie ograniczenia lakieru i czasu powstałoby więcej podkładek, ale i tak jestem zadowolona :)
UsuńBardzo ładne podkładki i jakie praktyczne :**
OdpowiedzUsuńPraktyczność przede wszystkim :) Dziękuję :)
UsuńFajny szary kolorek:-) No i czekam, aż się rozpędzisz;)
OdpowiedzUsuńTen szary to mój obecnie ulubiony kolor :) Mam nadzieję że się rozpędzę choć czeka mnie też niedługo znów chwilowa przerwa...ale może uda mi się tego uniknąć jeśli przygotuje wystarczająco dużo postów ;)
Usuń