sobota, 27 lutego 2016

Klasyczna Wielkanoc



Witam Was ponownie :)

Moja klasyczna Wielkanoc dotyczy kolorów a nie użytych materiałów bo jednak papierowa wiklina i moje jajka nie nie należą do klasyki;) 

Koszyczki upodobnione do prawdziwej wikliny czyli brąz i krem ale oczywiście biorąc pod uwagę naturalne kolory gazet! bo ja nie chce/nie lubię/nie umiem malować, tym bardziej na brązowo - nie chcę upodabniać do prawdziwej wikliny, musi widać że to papierowy nadruk. Ozdabiając jajka też starałam używać kolorów które typowo z Wielkanocą się kojarząKwiaty to pamiątka z Holandii ;)
Koszyczki starałam się zrobić w jak najbardziej klasycznej formie. Czy mi to wyszło? Oceńcie to sami ;)






i trochę szczegółów koszyków







Jajka robiłam w różnych technikach. Oto niektóre; 
karczochy i owijane wstążką...


cekiny 



"Kurczaka w skorupce" miało nie być bo... pod nim kryje się moja nieudana próba decoupage. Prawdopodobnie przez klej bo nie miałam specjalistycznego, a ten który mam wydawało mi się wyglądem podobny - jednak chyba nie - albo zły podkład (kolorystyczny) zrobiłam. Boje się podejść w innych jajkach do tej technikiw których też planowałam mini decoupage - zobaczymy.


i moja pierwsza próba z pisanką patchworkową.


Przy okazji pokażę też niektóre moje prace archiwalne;
z poprzedniego roku...





...i sprzed chyba dwóch, trzech lat gdy zafascynowałam się figurkami z papierowej wikliny - teraz mi to przeszło ;)






Na dziś kończę i przygotowuje kolejny Wielkanocny styl :)

Pozdrawiam
M.

P.S. Przepraszam Was za moje nieregularne wpisy ale chcąc pokazać wszystko w temacie posta w jednym wpisie potrzebowałam czasu...przeprowadzka też rozbiła mi dzienny rytm...



14 komentarzy:

  1. Podziwiam Cię, że w przeprowadzkowym zamieszaniu zrobiłaś tyle wielkanocnych rozmaitości, i wszystkie śliczne. Kurczak w skorupce rozkoszny:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby już jakiś czas temu się rozpakowałam...ale wybiłam się z rytmu - staram się wrócić ;) Kurczak rozkoszny? Kto by pomyślał że to tylko "przykrywka" mojej nieudanej pracy :))

      Usuń
  2. Plecione kury są boskie! sama nigdy nawet nie spróbowałam:) A koszyczki śliczne i bardzo naturalne, jak lubimy:) No tak... Wielkanoc niedługo, a u mnie ani koszyków, ani jajek, ani kur tym bardziej. Muszę kiedyś pobawić się w te wstążkowe karczochy bo bardzo fajnie i wiosennie wyglądają. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku lubiłam robić figurki, wiele też miałam w planie ale zmienił mi się gust i nie wszystko zdążyłam zrobić :) Wielkanocnego nic nie robisz ale za to innych rzeczy pod dostatkiem:) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Te archiwalne zdjęcia świetnie pokazują, jaki postęp zrobiłaś przez te lata! Teraz to perfekcja, wspaniała gazetowa, pleciona perfekcja... No i myślę, że zadanie wykonania jak najbardziej klasycznych koszyczków, jest zaliczone w 100 procentach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi archiwalnymi masz rację - nawet zastanawiałam się czy je pokazywać na blogu ale stwierdziłam że pokażę wszystkie formy jakie robiłam z papierowej wikliny :) Tegoroczne może jeszcze nie są - jak twierdzisz - perfekcyjne, ale je akceptuje i dziękuję że doceniasz moją pracę;)

      Usuń
  4. śliczne wesolutkie i jak dużo, mnie się podoba ten gazetowy naturalny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie koszyczki są w naturalnych kolorach gazet więc nie wiem o który chodzi i który jest "bardziej gazetowy" :))

      Usuń
  5. Wow, wszystko super. Koszyczki bardzo mi się podobają, jako zwolennik niemalowanej wikliny najbardziej mi odpowiada ten pierwszy koszyk, jakby tylko lekko "przybrązowiony" śliczny. Pisanki są śliczne, wszystkie, każda inna i każda oryginalna. Świetny post, także dzięki archiwalnym pracom. Pozdrawiam serdecznie,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne koszyki zawsze chyba lepiej wyglądają, drugi prawdopodobnie wygląda jak by ktoś go mocno brązową farbą malował... choć oba niemalowane :) Dzięki za każde miłe słowo :)

      Usuń
  6. Prace rewelacyjne ,szczególnie podziwiam za koszyczki ,są cudne :)

    OdpowiedzUsuń

Miły Gościu, dziękuję za każdy komentarz :) Nie bój się też szczerych i konstruktywnych uwag - mi to pomaga w dopracowaniu swoich prac :)